Matek Boskich jest więcej niż generałów w polskim wojsku.
Istnieje na przykład Matka Boska od Siedmiu Boleści, jakby kto nie wiedział. Oraz Madonna Postnuklearna. Moja ulubiona. Nic tylko wyrzeźbić obraz Madonny Postnuklearna z Fallout. Jest też Matka Boska Żartobliwa, ale do niej to nikt się akurat nie modli.
Pojawiła się niedawno nowa, którą internet nazwał Maryja Chceszwryja. Występuje ona w formie płaskorzeźby otoczonej rękawicami bokserskimi. Jak powiedział fundator: „mają ją one strzec przed złymi ludźmi„.
Coś widać nie poszło. Bo miały strzec, a właśnie przez te rękawice złe ludzie robią sobie jaja w internecie. Wątpię, że taki był zamiar, żeby Maryja Chceszwryja została patronką mordobicia, ale może to i lepiej. Teraz jest już patronką absolutnie wszystkiego.
Do tego wszystkiego przywiało jednego działacza LGBT, który po ujrzeniu rzeźby zorientował się, że jego uczucia religijne są obrażone. Stanął więc w obronie swoich obrażalskich uczuć i zgłosił zawiadomienie do prokuratury. Mógł tak zrobić, bo co prawda wypisał się z Kościoła Katolickiego, ale Kościół utrzymuje, że człowiek raz zmuszony wbrew swojej woli żeby zostać katolikiem, pozostaje katolikiem na zawsze. Dlatego ów działacz LGBT miał prawo pozwolić swoim uczuciom na obrażalstwo.
Rękawice bokserskie Maryji Chceszwryji nie obroniły, ale zrobił to prokurator. Stwierdził, że jemu rzeźba się podoba i nie ma tu o czym gadać. I umorzył sprawę.
Zupełnie inaczej niż inny prokurator, który w Płocku wysłał do sądu sprawę o rozpowszechnianie wizerunku Matki Boskiej Tęczowej. Znaczy coś już wiemy od prokuratorów: Chceszwryja nie może obrażać uczuć religijnych, a Tęczowa może.
Próba zrozumienia jaka logika za tym wszystkim stoi jest skazana na niepowodzenie, więc najlepiej to po prostu zaakceptować i już. To wszystko jest i tak od początku do końca jednej wielki nonsens.
Ale trzeba się przyzwyczaić. Ostatecznie żyjemy w świecie pełnym wiary w głębokie pierdoły. Oto poważni ludzie chodzą w szmatach na gębach, bo wierzą że to doskonały talizman przeciw wirusom. Zaszczepieni zbawienną szczepionką wierzący boją się utracić zbawienie przez niewierzących, twierdząc jednocześnie że to niemożliwe. A głęboko wierzący w szatański ślad węglowy są oburzeni, że prąd i paliwo drożeją.
To co my się przejmujemy, że Matka Boska Tęczowska uczucia religijne homoseksualisty-wypisanego-katolika obrazić może a Maryja Chceszwryja już nie może?
Jakim trzeba być sadystą, żeby rodzić dzieci w takim świecie.