Ballada o biurwie.
Piosenka okolicznościowa z okazji sprawy emerytki z Łodzi, która ma zapłacić 300 złotych kary, za to, że nie wystawiła paragonu czym naraziła państwo na stratę 3 groszy.
Koszt procesu wyniósł 170 złotych.
Nic, tylko podziękować biurwom sądowo-skarbowym za to, że tak o nas dbają.
Podziel się z głupim światem
Słowa i chwyty:
G D e D
Za stołem na krześle zasiadła biurwa
C e G D
Jak Kleopatra zajęła tron
G D e D
Ma stosy pieczątek, papieru wór ma
C G D G
A to jest w tym świecie największa broń
Jednemu zabiera, drugiemu zwraca G D e D
Wyznacza ludziom jak mają żyć C e G D
Być dobrym człowiekiem to ciężka praca G D e D
Więc musi dużo herbaty pić C G D G
Na zewnątrz petentów roi się mrowie G D e D
Nie słychać docinków, nie słychać kpin C e G D
Lękają się biurwy, bo to co powie G D e D
Na mocy ustawy zmienia się w czyn C G D G
A biurwa nie szuka własnych korzyści G D e D
Lecz w imieniu państwa opiekę śle C e G D
Dla dobra twojego może cię zniszczyć G D e D
Zabrać ci wszystko, lub zamknąć cię C G D G
Poczekaj pod drzwiami, jeśli masz sprawę G D e D
Nie pukaj zbyt głośno, bo może śpi C e G D
Czy biurwa pracuje, czy parzy kawę G D e D
I tak za wszystko zapłacisz ty C G D G
Niech żyje więc dzielna służba publiczna G D e D
Wiwat policja, skarbówka, sąd! C e G D
Niech żyje Europa biurwokratyczna G D e D
Niech żyją biurwy - daleko stąd! C G D G