Postanowiłem napisać kolędę. Albo coś zbliżonego.
Nagranie mało dopracowane – bo nagrałem od razu po napisaniu piosenki.
Podziel się z głupim światem
Słowa i chwyty:
1.
a G C
Mówią, że nigdy go nie było
a G C
A jeśli był, to był oszustem
F G e a
I tak to nic by nie zmieniło
G e a
Bo niebo nad nami jest puste
a G C
Mówią, że nic już nie jest pewne
Że prawdy nikt już nie odkryje
a e a e
Ale niektórzy, choć nie jest ich dużo
a e F G
Mówią o nim, że żyje
2.
Mówią, że nie był wtedy grudzień
Nie było śniegu i choinek
Więc lepiej będzie jeśli ludzie
Po prostu będą znosić zimę
a G C
Mówią, że jeśli to niepewne
To nie ma sensu w niego wierzyć
a e a e
Ale niektórzy, choć nie jest ich dużo
a e F G
Mówią, że na nas mu zależy
3.
a G C
Mówią, że lepiej żyć samemu
Lepiej wyrzucić go z pamięci
a e a e
Ale niektórzy, choć nie jest ich dużo
a e F G
Mówią, że dla nas się poświęcił
Refren:
C G
Gwiazda się rodzi
a e
By nas pogodzić
F e F G
Z niebem twardym jak stal
C G
W ciemności nocy
a e
Gwiazd jasne oczy
F G a
Mówią: nie jesteś sam
C G
Bóg, który zginął
a e
Życie i miłość
F G a
Nam w testamencie dał