Piosenka mówiąca o tym, jak koszmarnie jest na plaży.
Słowa i chwyty:
Gdy w naszym kraju lato nastanie
Na każdą plażę ruszają panie
Jak już tam dojdą, z Bożą pomocą
Padną i leżą, nikt nie wie po co
Całe godziny leżą bez ruchu
Jak rozsypany wór karaluchów
G A D h
Na plaży jest nudno
Jest nudno jak flaki
Tam ludzie nie chudną
Tylko leżą jak robaki, buraki, pokraki
Leży na plaży obywatelka
Tłusta, rozlała, obślizgła, miękka
I choćby była szczupła, wysoka
Wygląda na tym piasku jak foka
Grzeje się, poci, puchnie, gotuje
Aż dziw, że piasek nie wymiotuje
Niech ktoś uprzejmy powie kobicie
Że pomyliła wakacje z gniciem
Gdzie się podziało płci przyciąganie
Wszak gołe leżą na plaży panie
Ale na widok plażoleżenia
Staje mi tylko mózg ze znudzenia