Ballada o biurwie

2009-06-29Piosenki13914

Ballada o biurwie.

Piosenka okolicznościowa z okazji sprawy emerytki z Łodzi, która ma zapłacić 300 złotych kary, za to, że nie wystawiła paragonu czym naraziła państwo na stratę 3 groszy.

Koszt procesu wyniósł 170 złotych.

Nic, tylko podziękować biurwom sądowo-skarbowym za to, że tak o nas dbają.

Podziel się z głupim światem

Słowa i chwyty:

G D e D Za stołem na krześle zasiadła biurwa C e G D Jak Kleopatra zajęła tron G D e D Ma stosy pieczątek, papieru wór ma C G D G A to jest w tym świecie największa broń Jednemu zabiera, drugiemu zwraca G D e D Wyznacza ludziom jak mają żyć C e G D Być dobrym człowiekiem to ciężka praca G D e D Więc musi dużo herbaty pić C G D G Na zewnątrz petentów roi się mrowie G D e D Nie słychać docinków, nie słychać kpin C e G D Lękają się biurwy, bo to co powie G D e D Na mocy ustawy zmienia się w czyn C G D G A biurwa nie szuka własnych korzyści G D e D Lecz w imieniu państwa opiekę śle C e G D Dla dobra twojego może cię zniszczyć G D e D Zabrać ci wszystko, lub zamknąć cię C G D G Poczekaj pod drzwiami, jeśli masz sprawę G D e D Nie pukaj zbyt głośno, bo może śpi C e G D Czy biurwa pracuje, czy parzy kawę G D e D I tak za wszystko zapłacisz ty C G D G Niech żyje więc dzielna służba publiczna G D e D Wiwat policja, skarbówka, sąd! C e G D Niech żyje Europa biurwokratyczna G D e D Niech żyją biurwy - daleko stąd! C G D G