Widziałem dziś takie pytanie:
Wytłumaczcie mi proszę, bo czegoś tu nie rozumiem. Wszyscy raczej są zgodni, co do tego, że dług publiczny jest zły dla gospodarki. To dlaczego do cholery w pierwszej 20 najbardziej zadłużonych państw znajdują się takie potęgi gospodarcze jak Japonia, Singapur, USA, Kanada czy Wielka Brytania, a w pierwszej 20 najmniej zadłużonych takie gospodarcze miernoty jak Libia, Gwinea Równikowa, Afganistan, Algieria, Suazi, Uzbekistan, Kosowo czy Kuba? To jak to w końcu jest z tym długiem?
Bardzo dobre pytanie. Dlaczego tak jest?
Żeby zrozumieć teraźniejszość trzeba znać przeszłość. W przypadku rozwiniętych krajów i długów w prawie każdym przypadku przebiegało to tak samo:
1. Ludzie w danym kraju pracują, organizują się, inwestują a państwo się nie wtrąca. To trwa kilka lat, kilkanaście, kilkadziesiąt. Wolność gospodarcza szybko prowadzi do wzrostu bogactwa.
2. Państwo też korzysta z powszechnego bogactwa i ma duże nadwyżki. Wtedy politycy korzystają z sytuacji i dochodzą do władzy obiecywaniem wydawania wspólnych pieniędzy.
3. Konkurencja wśród polityków rośnie, więc wydają coraz więcej. Bo co miałoby ich w tym ograniczać? Jednocześnie ludzie coraz bardziej uzależniają się od pomocy państwa i coraz mniej są chętni do roboty, a coraz bardziej do łatwej i szybkiej konsumpcji. Te czynniki sprawiają, że w końcu przychodzi taki moment, że państwo wydaje więcej niż zabiera, a żeby to finansować musi się zapożyczać.
I tyle, cała filozofia.
Wysoko rozwinięte państwa mają największe długi, bo mogą sobie na to pozwolić. Są bogate z rozpędu, który nadali gospodarce dziadkowie. Ojcowie tylko utrzymywali prędkość, a synowie przejadają wszystko. Najlepszym przykładem są Niemcy. Od 1945 do dziś wszystko przebiega dokładnie według tego schematu.
Jest jeszcze punkt 4 – zniszczenie waluty i upadek państwa. O czym też uczy historia. Tak było z Rzymem, Hiszpanią, Imperium Otomańskim i każdym wielkim krajem, który wpadł w pułapkę długów.
Takie zjawiska nie trwają miesiąc, tylko dziesięciolecia. Uczmy się historii – kiedy się popatrzy w przeszłość wszystko staje się jasne.