Kto wie ten wie, a kto ten niech się dowie, że Chiny budują nowy Jedwabny Szlak. Jego częścią jest budowa sieci kolejowej do transportu plastikowego badziewia składanego małymi rączkami biednych chińskich dzieci. Polityka Chin przewiduje, że dzięki pracy i handlowi nie krępowanymi przez przeregulowane, zbankrutowane państwo te dzieci jak urosną będą tłuste i bogate.
I wszystko wskazuje na to, że tak będzie.
W związku z tym Chińczyki uruchomiły właśnie pociągi, które będą jeździć między Chinami a Kutnem. Bo Kutno to fajny punkt przeładunkowy dla Europy.
Dobrze, że nikt nie powiedział wyższym rangą Chińczykom, że Kutno leży w Polsce.
Bo gdyby znali oni konsekwencje tego faktu, to by wiedzieli, co się działo jak obcy w Polsce próbują przeprowadzić rurociąg, koleje czy produkować samochody.
Budowa czegokolwiek międzynarodowego na polskiej ziemi, zroszonej krwią i tak dalej, jest doskonałą okazją dla rządzących, żeby zasiewać lęk przed obcymi, zrzucać winę za własne niedołęstwo w zarządzaniu oraz nakładać odstraszające podatki, za które przekupuje się wyborców,
Okazją, z której ksenofobiczna ekipa narodowych socjalistów wcześniej czy później skorzysta. Jak nie ta to inna – w Polsce nie ma poglądów innych poglądów niż narodowe i socjalistyczne. To znaczy może i są, ale nie w kręgach władzy.
Oj skorzysta ta ekipa, skorzysta. Dni Szlaku Jedwabnego przechodzącego przez Kutno są policzone.
Skorzysta, bo musi. Bo co innego ci ludzie umieją poza dojeniem i rozdawaniem?
—
Artykuł powstał we współpracy z Dam Koszty.com.