Filmik jak filmik, czysta ironia. Oczywiście cała kupa ludzi nie za bardzo zrozumiała. Zapomniałem, że jak w tych czasach napiszesz tekst, w którym występuje słowo „Hitler” to jest jasne, że promujesz faszyzm.
Eh, jak powiedział klasyk: szkoda strzępić ryja.
Ale, dobra, serio pytanie, bo chcę zrozumieć wynik eksperymentu: co jest nie tak z tym filmikiem, że taki niepopularny?
Za głupi, za mądry, za obraźliwy, za niedorobiony, za niezrozumiały, za kolorowy? Za jaki?