Serwisy informacyjne podają, że w sobotę dwóch złodziei okradało bankomat we Wrocławiu.
Przyjechała policja.
Widząc to, jeden ze złodziei wyciągnął kałasznikowa i zaczął strzelać niczym Franc Maurer w filmie Psy.
Ludzie! Przecież to jest ewidentny fake-news. Jak możecie w to wierzyć? Takie rzeczy nie mogły się w ogóle zdarzyć: przecież broń automatyczna jest w Polsce nielegalna!
Nie po to cieszymy się z faktu, że na mieszkańca Polski przypada 23 razy mniej broni niż w Niemczech, żeby teraz wierzyć gazetom, że jakiś złodziej nie tylko miał broń, ale w dodatku broń automatyczną, która jest w Polsce całkowicie zabroniona.
No jakże mógł mieć, skoro jest zabroniona? Pomyśl logicznie.
A gdyby nawet to była prawda, to też nie ma o czym pisać. Bo przecież rozwiązanie problemu złodziei z kałasznikowem byłoby oczywiste: trzeba napisać ustawę, która zabrania złodziejom posiadania broni. I po problemie.
Czyli dokładnie tak, jak załatwia się w Polsce problem pijaństwa, śmiertelnych wypadków na drogach, albo spędzania niedziel na chodzenie z rodzinami do sklepu zamiast do kościoła.