Jak już niezliczoną ilość razy tutaj mówiłem, napisałem książkę „Droga Wojewódzka 666„. Wyszła całkiem sympatycznie, oceny ma wysokie, ludzie chichotają i polecają znajomym.
Ale i tak bym umarł z głodu, jakbym chciał żyć z samego pisanie. Niestety, Empik i inne Wielkie Złe Korporacje nie uznały za stosowne wydać pieniędzy na promocję małego, skromnego mnie. Iluminaci jedni.
Książkę można dostać w moim sklepiku albo w wersji elektronicznej na stronie www.wydaje.pl.
I od paru dni w sklepie Amazon na Kindle!
Prawie 20 razy wysyłałem książkę do administratorów, i za każdym razem wracała z adnotacją, że „wrong language”. No owszem, jako język wybierałem „English”, a książka jest „in Polish”. Więc niby słusznie.
Ale ja jestem uparty jak muł i nie przyjąłem tego do wiadomości. Więc zmieniałem opis, kategorię, przecinek ustawiałem w jednym miejscu – i wysyłałem znowu. I znowu wracało. I tak parę miesięcy.
Dlaczego?
Bom człowiek życiowy i wiem, że im większa firma tym więcej chaosu i tym bardziej wszystko zależy od przypadku. A może akurat zatrudnili nowego moderatora? A nuż jego babka była Polką i poczuł przypływ sympatii?
Najbardziej prawdopodobne jednak, że po prostu komuś się zrobiło słabo na myśl, że do końca życia będzie musiał odrzucać w kółko „Drogę Wojewódzką 666” i przyjął ją do rodziny Amazona dla świętego spokoju.
Trudno uwierzyć co ludzie są w stanie zrobić z lenistwa.
Szczęśliwi posiadacze Kindle mogą więc już kupić sobie moją książkę bardzo tanio, bo za $4 – łącznie z nienawistnym podatkiem VAT.
O czym informuję zadowolony jak świnia obżarta salcesonem autor,
Baron Martin Lechowicz
PS. Zajrzałem dziś też na stronę www.wydaje.pl i doznałem szoku: otóż okazało się, że w dniu dzisiejszym sprzedało się więcej kopii Drogi Wojewódzkiej 666 niż od dnia kiedy ją wydałem! Czy ktoś wie co się stało? Obama coś o niej powiedział? Wojewódzki rzucił nią w Tuska, czy co?
PS2. A jeżeli masz konto na Amazon.com i przeczytałeś książkę, to zrób mi wielką przysługę: wejdź na stronę książki i dodaj swoją ocenę. Jeżeli masz parę sekund, to napisz chociaż krótki komentarz – pomoże to innym docenić walory jeżdżenia po kraju motorowerem i pisania wesołych opowiadań!