Rząd ogłosił, że od poniedziałku znika obowiązek chodzenia w maskach.

I że sanepid już nie będzie inkwizycją stojącą ponad prawem. Straci moc ignorowania konstytucji i udzielania kar finansowych bez sądu, bez procesu, bez prawa, wyłącznie na rozkaz rządu.

Nie żebym się nie cieszył.

Ale zaraz: czy to nie ten sam rząd co przez długie miesiące traktował unikających chodzenia w kagańcu jak potencjalnych morderców? Czy to nie ci sami ludzie, którzy domagali się odbierania praw do życia, zdrowia, wolności i własności każdemu kto protestował przeciwko totalitarnym metodom wymuszania posłuszeństwa? To nie ten rząd powtarzał, że kto nosi maskę ten ratuje miliony, a kto nie nosi ten uprawia ludobójstwo?

A gdzie są ci wszyscy, którzy twierdzili, że omikron nas wszystkich pozabija? Że należy z tego powodu zmuszać, karać, tępić i pastwić się nad egoistami, którzy uparli się nosić własną twarz a nie rządowy talizman posłuszeństwa?

Czy może ten zabójczy wirus zniknął? Czy przestał działać? Co się w ogóle zmieniło?

Otóż właśnie w tym rzecz, że nic. Wirus jak był, tak był. I będzie. Zawsze.

Rząd nigdy nie miał żadnego planu. I nigdy nie było w tym żadnego sensu. Były tylko paniczne reakcje głupich i tchórzliwych osłów, którzy zamiast to stado baranów prowadzić, poddali się powszechnej histerii. Przez swoją głupotę rozpieprzyli gospodarkę, zniszczyli służbę zdrowia, zrujnowali psychikę milionów ludzi. Kraj się zmienił w jeden wielki terror i kompletnie nic to nie dało. Wirus przeszedł naturalną drogę i naturalnie osłabł. Czy się kto zaszczepi czy nie zaszczepi, w kwestii zdrowia niczego to globalnie nie zmieniło. Ale koszt! Koszt został i skala jest nie do uwierzenia.

Dla uzmysłowienia powiem, że rząd USA wydał na „walkę z pandemią” przez 2 lata więcej niż wydał na Pierwszą Wojnę Światową, Drugą Wojnę Światową i trzy kolejne wojny razem do kupy. Już po uwzględnieniu inflacji.

Czy nie pisałem tutaj od początku, że tak będzie? Czy to naprawdę wymagało aż takiego geniuszu żeby przewidzieć jak to się skończy, kiedy wszyscy poddadzą się histerii robiąc głupoty? Tyle, tyle zła się stało z powodu rządów przez ostatnie 2 lata.

A teraz po cichu likwidują ślady totalitaryzmu. I liczą na sklerozę.

Ja nie zapomnę. Nie zapomnę tych, co zabrali mi dwa lata życia, podróżowania, poznawania ludzi, oddychania powietrzem.

Ja nigdy już nie uwierzę, że władza jest po mojej stronie a państwo jest dla mojego dobra. Widziałem do jakiego totalitaryzmu są zdolne demokratyczne kraje. Widziałem cenzurę na skalę daleko większą niż to co było za komuny. Przeżyłem kłamstwa i terror, prawa człowieka wyrzucone na śmietnik. Odpowiedzialni za to powinni chodzić w maskach do końca życia, jak przystało na bandytów. I szczepić się co miesiąc jak przystało na tchórzy.

Nie zapomnę kto z was darł się o większe represje, kto zarzucał mi i takim jak ja podłość, nieczułość, nienawiść i wszystko co najgorsze. Nie zapomnę do których sklepów mnie nie wpuszano i gdzie trakowano mnie jak podczłowieka. Nie zapomnę upokarzający lot z Hiszpanii do Anglii, to stado ludzi bez twarzy traktowanych jak bydło, ze słowem „bezpieczeństwo” w co drugim zdaniu.

Zapamiętam też tych, którzy nie poddali się nigdy terrorowi i histerii. Którzy nie zamykali sklepów i nie zasłaniali twarzy. Którzy nie postępowali wbrew przekonaniom poddając się wymuszonym przemocą i groźbą procedurom medycznym, za które nikt nie odpowiada.

I gówno mnie obchodzi tłumaczenie „bo takie były przepisy”. Moralność nie wynika z przepisów. A jeżeli wynika, nie jest moralnością.

Teraz wiem ilu wśród was ludzi niemoralnych. Większość. A im głośniej kto się zasłania „chronieniem innych” tym bardziej niemoralny.

I teraz rząd tak po prostu wycofuje się. Co za radość!

Ale rok temu maski były to ważne, że milicja bez wahania pryskała gazem ludzi, sanepid zamykał im sklepy a reżimowe psy w telewizji i gazetach – najgorszy rodzaj płatnej dziwki – dzień i noc gnoiły każdego, kto walczył o swoją godność.

Bo kowid! Największe ponoć nieszczęście od 1000 lat. Dobrzy Polacy żyli terrorem i wołali o przemoc. Nie pamiętacie jak groźny był ten kto się nie zaszczepił? Jakie groźby, szykany i szantaże go spotykały? Jakie bezprawie urządzała milicja na rozkaz rządu?

A dziś mówią: dobra, od poniedziałku to wszystko nieważne!

Wirus? No co, jest dalej. Ludzie chorują? Tak jak zawsze chorowali. Grypa jak grypa, przykro że jest, ale rzecz normalna. Trzeba z tym żyć. No to co się zmieniło? W zasadzie nic.

Ale wiecie co? Zapomnijmy o wszystkim.

I co, zapomnisz?